Ufff... trochę czasu upłynęło, zanim kartki doczekały się sesji :) W końcu ujrzały światło dzienne! Ten ciągły brak czasu poli mnie wykańcza... Ciąle w biegu i ciągle gdzieś się spieszę. Ale jeszcze troszkę i krótki urlopik mnie czeka. Mama nadzieję, że do tego czasu wena tworzenia mnie nie opuści i będę mogła oddać się błogiemu lenistwu przeplatanemu szaleństwem scrapowym ;)))) A poniżej przedstawiam motyli ciąg dalszy...
Bardzo fajnie odlatują te Twoje motyle :)
OdpowiedzUsuńJakie cudne te motylkowe karteczki !!!!
OdpowiedzUsuń